środa, 23 lutego 2011

Biedne dziecko się wkręciło w tłinpiks



Zarażenie nastąpiło poprzez polecenie przez setną osobę, co autorka bloga zazwyczaj postrzega jako antyreklamę, jednak natężenie dziwnych i niewytłumaczalnych wydarzeń doprowadziło do skierowania się w stronę dziwnych światów Lyncha.

Ulubione postacie:
* Ejdżent Cooper
* Leland Palmer (stokrotne Emmy dla niego, wersja z siwymi włosami przytłacza niemiłosiernie na plus)
* Szeryf (bo ładny)
* drugi agent grany przez Lyncha (bo ja się tak samo drę jak on, mimo, że nie głucha)

Pierwsza seria mistrzowska, nic nie pobije klimatu i fabuły. Druga seria zaczyna się w porządku, od momentu wyjaśnienia kto zabił Laurę Palmer już jest trochę ponaciągane i już nie tak ciekawie, co nie zmienia faktu, iż ogląda się takie rzeczy do końca. Proszę obejrzeć ostatni, 29 - ty odcinek, który wkurza, inspiruje, zawiesza, zmusza do interpretacji. Mnie najbardziej jednak wkurzył, przez co zmuszona byłam grzebać po Internecie, by ktoś pomógł mi zinterpretować (niezastąpieni forumowicze filmwebu), przy czym okazało się, że moja interpretacja pierwsza jest chyba tą bardziej ogólną. Nieważne, pozycja obowiązkowa dla miłośników dziwów tego świata.

No i ta muzyka...



Kluczowa, ulubiona scena:



A tutaj oto dlaczego piję więcej kawy:

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz